W minionym sezonie walka o mistrzostwo Polski trwała do ostatniej kolejki. Raków musiał zadowolić się drugim miejscem. Medaliki przygotowują się nie tylko na kolejny bój o zwycięstwo w Ekstraklasie, ale i na udaną przygodę w Lidze Konferencji. Jak wygląda przebudowa ekipy z Częstochowy przed sezonem 2025/2026?
Początki przebudowy drużyny

Z Częstochowy odeszło kilku zawodników, z którymi klub nie wiązał dalszych planów. Ben Lederman w minionym sezonie był postacią peryferyjną – bez kwoty odstępnego przeszedł do izraelskiego Maccabi Tel Aviv. Podobnie wyglądała sytuacja Lazarosa Lamprou, który wrócił w rodzinne strony, zasilając za darmo grecki Volos NPS.
Raków przeprowadził także dwa wychodzące transfery gotówkowe, choć ich dokładna wartość pozostaje nieujawniona. Dawid Drachal trafił do Jagiellonii Białystok, a Kacper Masiak zasilił pierwszoligową Stal Rzeszów. Klub nie przedłużył także kontraktów z trzema zawodnikami – doświadczonym Dusanem Kuciakiem, Matejem Rodinem oraz Milanem Rudnicem. Zakończyły się również wypożyczenia trzech piłkarzy, którzy w minionym sezonie stanowili o sile zespołu. W nadchodzących rozgrywkach nie zobaczymy jednak tylko jednego z nich – po półtorarocznym pobycie w Częstochowie do Ferencvarosu powrócił 23-letni Péter Baráth.
Raków Częstochowa – transfery ku walce o mistrzostwo kraju
Medaliki nareszcie znalazły bramkostrzelnego napastnika. Po udanym wypożyczeniu Jonatana Brunesa zdecydowano się wykupić go z belgijskiego OH Leuven za 2 mln euro. 24-letni Norweg zakończył sezon z 14 golami w 32 występach, co dało mu 5. miejsce w klasyfikacji strzelców Ekstraklasy. Na stałe do zespołu dołączył także Jesus Diaz, za którego Raków zapłacił 500 tys. euro. 26-letni Kolumbijczyk przyszedł ze Stali Rzeszów.

Ciekawym wzmocnieniem jest powrót do Polski Karola Struskiego z cypryjskiego Arisu Limassol. Raków zapłacił za środkowego pomocnika okrągły milion euro. Niewiele mniej zarobił GKS Katowice – Oskar Repka, ich najlepszy defensywny pomocnik, przeniósł się do Częstochowy za 700 tys. euro. Struski ma na koncie jeden mecz w reprezentacji Polski, a Repka otrzymał powołanie, choć jeszcze nie zadebiutował.
Poza Brunesem siłę ataku Rakowa ma zwiększyć także Lamine Diaby-Fadiga. 24-latek rozegrał w barwach Jagiellonii 27 meczów ligowych, w których zdobył 3 gole i zanotował asystę. Warto jednak podkreślić, że pełnił rolę zmiennika, spędzając na boisku średnio 32 minuty na mecz. Raków zapłacił za niego 120 tys. euro, co czyni ten transfer relatywnie bezpieczną inwestycją.

Na uwagę zasługuje także bezgotówkowe pozyskanie Apostolosa Konstantopoulosa. 22-letni Grek może być koszmarem nie tylko dla polskich komentatorów, ale także dla napastników rywali. Ostatnie sezony spędził w belgijskim Beerschot VA, prezentując wysoką formę. Może stać się jednym z czołowych defensorów Ekstraklasy, choć – znając specyfikę naszej ligi – z ocenami należy być ostrożnym.
Czy to koniec ofensywy transferowej?
Wiele wskazuje na to, że Raków pozostanie aktywnym graczem na rynku. Zespół może przejść dalsze zmiany kadrowe – zarówno pod kątem odejść, jak i wzmocnień.

Raków rozważa też transfer Tomasza Pieńki z Zagłębia Lubin. W grę wchodzi wymiana – Leonardo Rocha plus dopłata około 2 mln euro. Rozmowy są na zaawansowanym etapie.
Na celowniku jest też Michał Synoś – utalentowany 18-latek ze Stali Rzeszów może zostać bohaterem najwyższego transferu wychodzącego w historii tego klubu. Jednym z najbardziej efektownych ruchów może okazać się pozyskanie Florenta Muslija. Kosowianin ma na koncie 36 występów w Bundeslidze i 125 na jej zapleczu. W ostatnim sezonie zagrał 11 razy w barwach Freiburga. Jeśli uda się wynegocjować zadowalające obie strony warunki płacowe, może on trafić do Ekstraklasy.

Medaliki mogą również skorzystać z okazji i pozyskać zawodnika ze Śląska Wrocław. Klub rywalizuje z Motorem Lublin o podpis Mateusza Żukowskiego, co będzie kolejnym etapem rozłamu drużyny spadkowicza, jaką pamiętamy z poprzedniego sezonu.
Raków szuka również nowego napastnika – na liście życzeń znajdują się Iván Barbero, Astrit Selmani oraz Aliou Badji. Barbero ma za sobą 6 występów w LaLidze i 78 w LaLiga2. W minionym sezonie zdobył 7 bramek i 5 asyst w 37 meczach, ale obecnie jest bliżej Cracovii. Selmani – dostępny za darmo – zakończył sezon z dorobkiem 14 goli i 7 asyst w Dinamie Bukareszt. Badji, 27-letni Senegalczyk, również pozostaje bez klubu. Występował m.in. w Rapidzie Wiedeń, Ankaragucu, Bordeaux czy Red Star FC. W Ligue 2 zdobył 7 bramek i zaliczył 3 asysty w 30 spotkaniach.
Kto wciąż może odejść z Rakowa?

Z klubem ma pożegnać się jeden z filarów Marka Papszuna – Gustav Berggren. 27-letni Szwed opuścił zgrupowanie, by udać się do USA i dopiąć szczegóły przenosin do New York Red Bulls. Raków ma zarobić na tym transferze około 1,8 mln euro. Stratos Svarnas łączony jest z tureckim Samsunsporem, lecz dotychczasowa oferta – 700 tys. euro – została przez klub odrzucona jako zbyt niska.
Młody Adam Basse wzbudza zainteresowanie GKS Katowice. Antoni Burkiewicz – 17-letni talent – przyciąga uwagę włoskich gigantów. Jego sytuację monitorują Inter Mediolan i SSC Napoli.
Obecne okno transferowe może nie tylko poprawić proporcje Polaków w składzie – uciszając krytyków – ale również wpłynąć na jakość sportową. Zarówno dotychczasowe transfery, jak i planowane ruchy pokazują, że Raków Częstochowa transfery przeprowadza z myślą o mistrzostwie kraju oraz możliwie najdalszym awansie w Lidze Konferencji.
Jeden komentarz