Problemy Jana Urbana: jak w ich obliczu poradzimy sobie w starciu z Holandią?
Już jutro będziemy świadkami arcyważnego spotkania. Przed kadrą Jana Urbana ciężkie wyzwanie – Holendrzy, którzy w swoich szeregach mają wiele gwiazd światowego formatu. Z pewnością sprawy nie ułatwiają liczne urazy oraz zawieszenia za kartki. Selekcjoner w związku z niedyspozycjami zmuszony jest szukać alternatywnych na kilku pozycjach. W dzisiejszym artykule przyjrzymy się bliżej sytuacji kadrowej naszej reprezentacji i spróbujemy odpowiedzieć sobie na pytanie, które nurtuje polskich kibiców: na kogo postawi Jan Urban?
Osłabiona formacja defensywna
Rozpoczynając od bramki — selekcjoner nie będzie mógł liczyć na Łukasza Skorupskiego. Nasz golkiper doznał kontuzji w ostatnim meczu ligowym, tuż przed przerwą reprezentacyjną. Mimo tego wydaję się, że o obsadę między słupkami nie musimy się szczególnie obawiać. Świetne występy w niemieckiej Bundeslidze notuje Kamil Grabara, a dowołany awaryjnie Mateusz Kochalski zaskakuje w Lidze Mistrzów. Dużo większe kłopoty możemy mieć jednak w obronie…

Kontuzjowany jest Jan Bednarek, a zawieszony za kartki Przemysław Wiśniewski. W poprzednim starciu z Holandią byli filarami naszego bloku obronnego – jutro będziemy zmuszeni sobie poradzić bez nich. Na szczęście do dyspozycji selekcjonera pozostaje Jakub Kiwior, który bardzo szybko wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie FC Porto, a ostatnimi meczami w kadrze pokazał, że jest bardzo ważnym elementem w defensywie. Jego partnerem w środku najprawdopodobniej zostanie Jan Ziółkowski. Były zawodnik Legii Warszawa nie gra regularnie w Romie, jednak na poprzednim zgrupowaniu zyskał w oczach selekcjonera i udowodnił, że w razie potrzeby jest w stanie dać drużynie narodowej wiele jakości.
Absencje nie tylko w defensywie…
W środku pola zabraknie Bartosza Slisza, który — podobnie jak w przypadku Przemysława Wiśniewskiego — również został zawieszony za żółte kartki. Nasuwa się więc pytanie: kto go zastąpi? Jeszcze podczas poprzedniego zgrupowania logiczną alternatywą za Slisza wydawałby się Jakub Piotrowski, który… nie otrzymał powołania. Sam selekcjoner zapytany na konferencji prasowej o brak pomocnika Udinese powiedział:
„Gdybym powołał wszystkich tych samych graczy, co we wrześniu czy w październiku, pytałby Pan, czemu nie ma żadnych zmian. Kuba wystąpił w środku pomocy w meczu z Nową Zelandią, a teraz chcemy spróbować innej opcji. Powiem wprost: no, nie do końca poszło tak, jak sobie wyobrażaliśmy. ”

Jakub Piotrowski rzeczywiście nie zachwycił w starciu z Nową Zelandią, nie dostaje zbyt wielu szans w klubie i z pewnością daleko mu do szczytowej dyspozycji. Spoglądając na listę powołanych, jedyną opcją wydaje się Kacper Kozłowski, który mimo bardziej ofensywnego usposobienia gry, występował już wcześniej w klubach na pozycji środkowego pomocnika. Jednak czy zawodnik tureckiego Gaziantepu to wystarczająco dobra opcja? Kozłowski w porównaniu do Piotrowskiego regularnie gra w klubie, ale nie podlega wątpliwości, że w starciu z Nową Zelandią nie skradł serc kibiców…
Ubytki w sile rażenia reprezentacji
Niestety w ofensywie również nie obyło się bez kontuzji. Na zgrupowanie nie dotarł Krzysztof Piątek, a Karol Świderski przyleciał z urazem mięśniowym, przez co występ napastnika Panathinaikosu stoi pod znakiem zapytania. Na szczęście kontuzje wyleczył już Robert Lewandowski, a w ostatnim starciu FC Barcelony z Celtą Vigo popisał się hattrickiem! Miejmy nadzieję, że ten udany powrót podbudował naszego kapitana i zaowocuje to jego bramką w jutrzejszym spotkaniu.
Do dyspozycji Jana Urbana jest również Adam Buksa, który niedawno zdobył swoje premierowe trafienie w rozgrywkach Serie A – a w pamięci każdego polskiego kibica z pewnością pozostaje jego bramka przeciwko naszym jutrzejszym rywalom na Euro 2024.
Polska-Holandia: czego możemy się spodziewać?
Na pewno kilku zmian w wyjściowej jedenastce. Sytuacja kadrowa zmusza selekcjonera do ciężkich decyzji. Będzie to nie tylko duży sprawdzian dla Jana Urbana, ale też świetna okazja do pokazania się dla zawodników rezerwowych. Nie pozostaje nam nic innego jak trzymać kciuki i wierzyć w Biało-Czerwonych!
Przewidywany skład reprezentacji Polski: Grabara, Cash, Kiwior, Ziółkowski, Kędziora, Zieliński, Kozłowski, Zalewski, Szymański, Kamiński, Lewandowski
