fot. Maciej Gillert

Okno transferowe w Polsce potrwa jeszcze dwa miesiące, a wiele ciekawych ruchów dopiero przed nami. Choć piłkarze mają jeszcze sporo czasu na zmianę barw, już teraz obserwujemy falę powrotów Polaków z zagranicy – zarówno do Ekstraklasy, jak i na jej zaplecze.

Wolni agenci na celowniku polskich klubów

Przed sezonem 2025/2026 zaskakująco wielu Polaków pozostaje bez klubu. Część z nich może niebawem wrócić na krajowe boiska. Grzegorz Krychowiak i Łukasz Fabiański odrzucili propozycje z Polski, ale na rynku wciąż dostępni są inni uznani piłkarze.

fot. Yuliia Cherkasova

Na celowniku aktualnego mistrza kraju znalazł się Arkadiusz Reca, choć transfer prawdopodobnie nie dojdzie do skutku. Włodarze mają pewne obawy przed sprowadzeniem piłkarza. Do Lecha Poznań po wielu latach mogliby wrócić jednak Karol Linetty czy Kamil Jóźwiak. Pierwszy nawet trenuje z drużyną w Poznaniu. Każdy z nich ma na koncie przynajmniej kilkanaście meczów w reprezentacji Polski, co sugeruje, że Kolejorz myśli o naprawdę ambitnych wzmocnieniach.

Powrotem do Polski kuszeni są także Patryk Szysz (Zagłębie Lubin), Bartosz Białek (łączony z GKS Katowice i Arką Gdynia) oraz Bartosz Bereszyński. Co ciekawe, były obrońca Sampdorii może nie trafić do klubu z Ekstraklasy, lecz do… Wieczystej Kraków.

Realne wydaje się również ściągnięcie do Polski takich graczy jak Paweł Jaroszyński, Jakub Słowik czy Piotr Parzyszek – każdy z nich występował już wcześniej w Ekstraklasie.

Oficjalne powroty – kto już podpisał?

Piłkarze wracający z zagranicy do Polski oficjalnie, już teraz tworzą dość obszerną listę.

fot. Sebastian Wiciński | Wisła Płock S.A.

33-letni Marcin Kamiński został bohaterem zaskakującego transferu do Wisły Płock. Karol Czubak, który nie spełnił oczekiwań w belgijskim KV Kortrijk, za 400 tys. euro zasilił Motor Lublin. Marcel Łubik po raz kolejny trafił na wypożyczenie do Polski – tym razem z Augsburga do Górnika Zabrze (wcześniej był w GKS Tychy). Jagiellonię wzmocnił z kolei jej były zawodnik – Bartłomiej Wdowik, który został wypożyczony z portugalskiej SC Bragi.

fot. Raków Częstochowa | rakow.com

Raków Częstochowa sięgnął po Karola Struskiego, który wrócił do Polski po trzyletniej przygodzie w Arisie Limassol. Aktualny mistrz Polski także dokonał ciekawego wzmocnienia. Do Poznania trafił Robert Gumny z Augsburga – niemiecki klub zdecydował się na rozstanie z wychowankiem Lecha.

Zaskakujące transfery miały też miejsce na zapleczu Ekstraklasy. 31-letni Przemysław Szymiński, po ośmiu latach gry we Włoszech, podpisał kontrakt z Ruchem Chorzów. Po czterech latach do Polski powrócił także Karol Fila. 27-letni prawy obrońca zasilił Wieczystą Kraków.

Kto następny? Możliwe transfery do Polski

Wciąż nie został zamknięty temat ewentualnego powrotu Mariusza Stępińskiego do Widzewa Łódź. Omonia Nikozja oczekuje za napastnika 700 tys. euro – to warunek konieczny, by transfer doszedł do skutku. W grze może być również Mateusz Klich. Jego kontrakt z amerykańską Atlantą United wygasa wraz z końcem 2025 roku. Oznacza to, że zainteresowana jego powrotem Cracovia mogłaby złożyć ofertę, by ten zimą dołączył do klubu za darmo.

Fala powrotów trwa

Okno transferowe w Polsce zamyka się dopiero na początku września. Wiele wskazuje na to, że piłkarze wracający z zagranicy do Polski będą stanowić jeszcze większe grono.

Wspieraj nas - udostępnij!

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *