Dawid Błanik to nazwisko, które ostatnio coraz częściej gości na ustach polskich futbolowych ekspertów. Urodzony w Jastrzębiu-Zdrój zawodnik, zaskakuje swoją doskonałą formą na starcie tegorocznej kampanii ligowej. Ofensywny pomocnik Korony Kielce zdobył już pięć goli w ośmiu spotkaniach – ten wynik plasuje go na szczycie tabeli strzelców Ekstraklasy ex aequo z Filipem Stojilkoviciem, Jesusem Imazem i Tomasem Bobckiem. Czy jego imponująca dyspozycja otworzy mu drzwi do gry w reprezentacji Polski?
Poprzednie trzy sezony w Koronie Kielce
Dawid Błanik dołączył do drużyny Scyzorów we wrześniu 2021 roku. W ciągu trzech poprzednich kampanii ligowych pełnił rolę zmiennika – jednak gdy już wchodził z ławki, jego jakość była widoczna. W minionym sezonie rozegrał zaledwie… 1062 minuty! Mimo wszystko rola rezerwowego, w cieniu błyszczącego wtedy Mariusza Fornalczyka, nie przeszkadzała mu w udowadnianiu swojej wartości na murawie. Błanik miał doskonałą końcówkę sezonu 2024/2025. Podsumowując jego poczynania w zeszłorocznej kampanii – w 26. meczach zdobył cztery bramki oraz zanotował sześć asyst. Co jak na zawodnika wchodzącego w większości spotkań z ławki, było ponadprzeciętnym wynikiem.

Wspomniany wcześniej Fornalczyk dzięki świetnym występom, wzbudził zainteresowanie wielu drużyn w całej Europie. Ostatecznie skrzydłowy trafił do Widzewa Łódź za rekordową w historii Korony kwotę… 1,5 miliona euro! Warto zaznaczyć, że samemu Fornalczykowi aktualnie w Widzewie nie wiedzie się najlepiej – siedem spotkań bez bramki i asysty to wynik zdecydowanie poniżej oczekiwań. Odejście Fornalczyka okazało się jednak momentem przełomowym w karierze dzisiejszego głównego bohatera…
Nowy sezon i nowa rola Dawida Błanika w zespole
Na starcie tegorocznej kampanii ligowej, przed Błanikiem stało trudne wyzwanie. Godnie zastąpić lidera zespołu – nie brzmi łatwo, prawda? Na samym początku rzeczywiście nie było lekko… Korona w pierwszych trzech meczach odnotowała dwie porażki i remis, a sam Błanik? Nie zdołał odnaleźć drogi do siatki ani zanotować asysty. Po tych trzech kolejkach kibice nie kryli rozczarowania, a wśród fanów panowała niepewność… Czy piłkarz na pewno zdoła zastąpić Fornalczyka? Sam zawodnik odpowiedział na to pytanie w spotkaniu z Radomiakiem. Korona wygrała po raz pierwszy w tym sezonie, a Błanik wpisał się na listę strzelców dwukrotnie. Pierwszy gol? Prawdziwa perełka – efektowny strzał z dystansu, który wprawił w euforie kibiców na stadionie! A zresztą… zobaczcie to sami!
Bramkę możecie zobaczyć w serwisie Canal + Sport.
https://www.facebook.com/video.php?v=643716894863662
Ofensywny pomocnik Żółto-Krwistych zdobył dwie, z trzech bramek Korony dając kibicom jasny sygnał – jest w stanie zdobywać bramki. Po świetnym występie z Radomiakiem nie zamierzał zwalniać tempa – w trzech z czterech kolejnych meczów również trafiał do siatki, szybko stając się ulubieńcem kibiców kieleckiego zespołu.
Czas na powołanie do reprezentacji?
Naturalne jest to, że zawodnik w takiej formie od razu łączony jest z powołaniem do reprezentacji Polski. Sam Błanik odniósł się do tego w wywiadzie dla Weszło.com. Zapytany o swoją aktualną dyspozycję i to, czy po cichu liczy na powołanie do kadry, powiedział:
„Uważam, że za ten okres mam naprawdę bardzo dobre statystyki. Zrobię wszystko, żeby były jeszcze lepsze. Głęboko wierzę, że selekcjoner pochyli się nad moim nazwiskiem i być może nawet mnie powoła”.

Nie da się zaprzeczyć – liczby mówią same za siebie. Błanik jest obecnie najskuteczniejszym Polakiem w lidze! Selekcjoner Jan Urban już podczas wrześniowego zgrupowania pokazał, że nie boi się stawiać na zawodników z Ekstraklasy – w spotkaniach z Holandią i Finlandią oglądaliśmy przecież Pawła Wszołka, Bartosza Kapustkę i Kamila Grosickiego. Sam będąc na miejscu selekcjonera Urbana poważnie rozważyłbym kandydaturę Dawida Błanika. Bartosz Kapustka nie błyszczy formą w klubie i nie wykorzystał odpowiednio kredytu zaufania od selekcjonera. Biorąc pod uwagę fakt, że obaj zawodnicy występują na tej samej pozycji – postrzegałbym Błanika jako ciekawą alternatywę właśnie zamiast Bartosza Kapustki.
Podsumowanie
Dawid Błanik to z pewnością przykład tego, że nigdy nie można się poddawać. Zawodnik przeszedł długą drogę – od zmiennika w Koronie do absolutnego lidera drużyny i pretendenta do gry w reprezentacji. Jeśli 28-latek utrzyma dobrą formę, nie zdziwię się, jeśli już przy okazji następnego zgrupowania biało-czerwonych jego nazwisko pojawi się na liście powołań!