Polak na ustach całej Anglii – Matty Cash
Ten sezon wygląda fenomenalnie w wykonaniu polskiego obrońcy. Mateusz w 9. kolejce Premier League dał zwycięstwo swojej drużynie genialnym strzałem z dystansu. Jego ligowa forma budzi podziw, a rozstrzelał się nie tylko w Anglii, ale i w reprezentacji Polski. Jeszcze sezon temu nie dostawał nawet powołań do kadry, a latem klub rozważał sprzedaż zawodnika. W jaki sposób wrócił on do tak fenomenalnej formy i jak potoczy się jego przyszłość?
Początki kariery Matty’ego Casha
Wychowanek Wycombe Wanderers poważniejszą karierę rozpoczął w 2014 roku. Wtedy związał się z Nottingham Forest. Z czasem klub ten okazał się jego trampoliną do Premier League. Sezon 2015/2016 rozegrał na wypożyczeniu w Dagenham & Redbridge. Grał w League Two (czwartej klasie rozgrywkowej w Anglii). Tam dostał możliwość regularnych występów i bardzo na tym skorzystał. Dzięki tamtym występom wywalczył sobie miejsce w składzie Nottingham podczas kolejnej kampanii.
Zagrał ponad 1600 minut w debiutanckim sezonie, a z upływem kolejnych stawał się filarem składu. Początkowo nie występował on jako prawy obrońca. Najczęściej mogliśmy go oglądać na prawym skrzydle lub w roli środkowego pomocnika. Jednak jego kariera przyspieszyła znacznie, gdy jego boiskowe obowiązki uległy zmianie.
Przemianowanie na prawego obrońcę i wielki transfer
Sezon 2019/2020 był bardzo ważny dla aktualnego reprezentanta Polski. Wtedy właśnie zaczął grać na boku obrony — pozycja ta uwolniła jego potencjał. W defensywie zasłynął z niemal bezbłędnych odbiorów i wślizgów. Skrzydłowi mieli z nim niemałe problemy, ponieważ Cash wygrywał większość pojedynków. Warunki fizyczne również mu sprzyjały i przez to często dominował w powietrzu.

Grał on ostro i fizycznie, zazwyczaj na granicy faulu. Dzięki tej charakterystyce był postrzegany jako jeden z lepszych w swojej roli. Zmiana pozycji nie zabrała mu także umiejętności ofensywnych. Często wspomagał drużynę w akcjach podbramkowych. Zanotowane 3 gole oraz 5 asyst na zakończenie rozgrywek potwierdzały jego wszechstronność. Można uznać, że zmiana pozycji była w jego karierze wręcz kluczowa. Po rozgrywkach zapracował sobie na transfer do Aston Villi za… 18,5 miliona euro!
W rozgrywkach 2020/2021 szybko zyskał zaufanie trenera i trafił do wyjściowej jedenastki. Do dziś jest on fundamentalnym prawym obrońcą w klubie. Miał udane wejście w Premier League, a czekał go jeszcze kolejny przełomowy moment w swojej przygodzie z piłką nożną.
Matty Cash — reprezentant Polski
Mama piłkarza — Barbara Tomaszewska — jest Polką. Wielu kibiców zastanawiało się, czy z uwagi na polskie korzenie zasili on naszą reprezentację. Plotki o jego grze z orzełkiem na piersi znalazły swoje potwierdzenie w 2021 roku. We wrześniu tego roku piłkarz ogłosił publicznie swoją chęć gry dla Polski. Kadra od odejścia Łukasza Piszczka miała problemy z obsadą tej pozycji. Ówczesny selekcjoner Paulo Sousa bardzo chciał skorzystać z usług piłkarza. Prezes PZPN również optował za tym pomysłem.

26 października 2021 roku to pamiętna data dla piłkarza. Wtedy właśnie Prezydent RP Andrzej Duda podpisał akt nadania mu obywatelstwa polskiego. Już w listopadzie — w meczu z Andorą — zaliczył swój debiut w kadrze. Od tamtego momentu był regularnie powoływany na dalsze zgrupowania i miał stałe miejsce w składzie. Pomimo zmian trenerów i taktyk, był on wciąż fundamentem naszej defensywy. Niemalże nieustannie… gdyż nie do końca.
Kryzys formy?
Mateusz wyrobił swoją renomę w Premier League. Po bardzo udanym sezonie 2021/2022 każdy w Anglii był świadomy jego umiejętności. Birmingham odpowiadało zawodnikowi, stąd nie zanosiło się na jego rychłe odejście z klubu. Zaczął on jednak miewać problemy z kontuzjami. Było to szczególnie widoczne w 2024 roku. Najczęściej były to urazy związane z łydką, które bardzo utrudniły dalszy rozwój zawodnika.
W sezonach 2023/2024 i 2024/2025 zawodnik miewał także problemy z regularnością formy. Kibice uważali, że nie do końca pasował do taktyki Unaia Emeriego. Trener wymagał od prawego obrońcy pełnej koncentracji na defensywnej grze i mniejszym zaangażowaniu w grę ofensywną. Hiszpan często stawiał więc na Ezriego Konsę. Nominalnie grał jako środkowy obrońca, ale w oczach szkoleniowca był pewniejszy w defensywie od Polaka.

Jego pozycja uległa osłabieniu także w kadrze. Urazy ograniczały jego możliwość gry i nie mógł on uczestniczyć w niektórych zgrupowaniach. Dodatkowo ówczesny trener Polski — Michał Probierz — nie był entuzjastą stawiania na Casha. Nie powołał Mateusza na EURO 2024, tłumacząc swoją decyzję kontuzją Polaka. Piłkarz uważał z kolei, że jest gotowy do gry i był zawiedziony brakiem powołania. W mediach krążyła opinia, że Probierz nabrał dystansu do Mattiego z uwagi braku regularnej nauki języka polskiego. Nie mówił zbyt dobrze w naszym ojczystym języku, a niektórzy kibice nie byli z tego zadowoleni. Na jego obronę warto przypomnieć, że nasz język to jeden z najtrudniejszych do nauki na świecie.
Nazwanie tamtego okresu kryzysem byłoby lekką przesadą. Jednak sezonu 2024/2025 nie mógł zaliczyć do udanych. W mediach mówiono o możliwym odejściu zawodnika. Plotki te okazały się jednak nieprawdziwe, a wychowanek Wycombe Wanderers wrócił do formy z wielką pompą.
Forma życia i okres hossy
16 lipca 2025 roku nowym selekcjonerem kadry został Jan Urban. Jego poprzednik okazał się być… nieudanym wyborem. Nowy opiekun reprezentacji z chęcią skorzystał z usług Cash’a. Został powołany na wrześniowe zgrupowanie, a Urban z pewnością nie żałował tej decyzji. To właśnie on w meczu z Holandią w końcówce spotkania pięknym i silnym strzałem dał remis Polsce. Był to cenny punkt w walce o grę na Mistrzostwach Świata. W meczu z Finlandią dołożył kolejną bramkę! Wrócił do dawnej formy i znowu każdy polski kibic postrzega go jako jeden z filarów reprezentacji.
W klubie jego forma jest fenomenalna. W ostatniej kolejce Premier League dał zwycięstwo swojej drużynie z ciężkim rywalem, jakim było Manchester City. Unai Emery dał Polakowi grać ofensywniej i widzimy tego efekty. Ostatni czas to dla obrońcy okres hossy:
Aston Villa is delighted to announce that Matty Cash has signed a new contract with the club. pic.twitter.com/pKOAzOvW8E
— Aston Villa (@AVFCOfficial) October 27, 2025
- Przedłużenie kontraktu z Aston Villą do czerwca 2029 roku
- Tytuł piłkarza miesiąca w klubie za październik
- Nominacja do nagrody POTM (piłkarz miesiąca Premier League)
Ciężko wskazać jednoznacznie, co wpłynęło na lepszą formę gracza. Nie przeszkadzają mu aktualnie żadne kontuzje, co na pewno nie jest bez znaczenia. Dobra gra w reprezentacji zapewne była kluczowa w budowaniu pewności siebie. Jedno jest pewne — obrońca aktualnie gra jak z nut.
Niezbędny zawodnik dla reprezentacji Polski
Dobra forma Polaków w aktualnym okresie będzie kluczowa. W kadrze panuje niepewność co do awansu na Mistrzostwach Świata. Polacy obawiają się baraży i możliwości braku awansu na turniej. Dlatego to, że Mateusz aktualnie gra sezon życia, cieszy każdego, kto trzyma kciuki za narodowy sukces. Piłkarz takiej klasy potrzebny jest teraz i będzie także w przyszłości. Miejmy nadzieję, że utrzyma on swoją fenomenalną formę. Oby omijały go kontuzje, które skrzętnie utrudniały mu rozwinięcie skrzydeł. Z taką formą Polaka możemy z większym optymizmem patrzeć w przyszłość. Oby tak dalej!
