Fot. Przemek Gąbka | Motor Lublin

Kandydat na najlepszego polskiego napastnika w lidze — Karol Czubak

Wychowanek Sparty Sycewice ma kapitalne wejście w ten sezon. Po nieudanym epizodzie w Belgii napastnik świetnie odbudowuje się w Lublinie. Wielu fanów wątpiło w ten transfer, ale dotychczas Polak nie zawodzi i aktualnie ma znaczący wpływ na wyniki Motoru. Czy powalczy on o króla strzelców Ekstraklasy? Utrzyma obecną, wysoką formę? Czy zmieni opinię Jana Urbana, który ostatnio wytypował Bejgera jako najlepszego polskiego snajpera w naszej lidze?

Piłkarskie początki Karola Czubaka

Karol przebił się do seniorskiej piłki w Bytovii Bytów na poziomie eWinner 2. Ligi (teraz Betclic 2. Liga). Zaliczył fenomenalny sezon, mając zaledwie 19 lat, wpisywał się na listę strzelców… aż 18 razy! Co więcej — dokonał tego przy zaledwie 19 występach, a poza bramkami dołożył jeszcze 4 asysty. Takie statystyki wygenerowały niemałe zainteresowanie wokół jego osoby. 

fot. Widzew Łódź  | widzew.com

Już latem 2020 roku przeniósł się do Widzewa Łódź. Tej przygody jednak nie może on zaliczyć do udanych. Musiał rywalizować z uznanym Marcinem Robakiem, który miał bardzo pewne miejsce w wyjściowej jedenastce. Dodatkowo piłkarz miał problemy z urazami, przez co nie mógł w pełni pokazać swoich umiejętności. Oba te czynniki spowodowały, że dla Widzewiaków zagrał on tylko 16 meczów, a w zaledwie czterech wyszedł w pierwszym składzie.

W tamtym sezonie zanotował 2 bramki i asystę. Zdecydował się na opuszczenie łódzkich stron i dołączenie do ligowego rywala – Arki Gdyni. A ten transfer… był strzałem w dziesiątkę!

Stabilizacja w Gdyni

Już w debiucie wspaniale przedstawił się kibicom. W 62. minucie dostał szansę z ławki w meczu przeciwko Stomilowi Olsztyn. Pod koniec meczu otrzymał piłkę na wysokości pola bramkowego i silnym strzałem dał zwycięstwo Arce. W sezonie 2021/2022 zdobył aż 14 bramek! Dwie z nich strzelił przeciwko dawnemu pracodawcy — Widzewowi. Piłkarz udowodnił innym, że wciąż ma „to coś”. 

Dla Arkowców zagrał łącznie 120 spotkań i świetnie wykorzystał ten etap kariery. Stanowił spore wyzwanie dla defensywy rywali. Jest to typ atakującego bazującego na fizyczności. Ma on aż 193 centymetry wzrostu i wielokrotnie z tego korzystał, wygrywając liczne pojedynki główkowe. Wie dokładnie, gdzie ustawić się w polu karnym, by otrzymać piłkę. Obrońcy nie lubią na niego grać, bo siły również mu nie brakuje. Można go porównać do takiego Romelu Lukaku — oczywiście z zachowaniem odpowiednich proporcji. Belg również korzysta ze swojej postury i wygrywa w ten sposób mnóstwo pojedynków pod polem karnym. Przez cały pobyt na zapleczu Ekstraklasy właśnie taki styl gry wyróżniał Karola. Napastnik z sezonu na sezon regulował swoją formę i grał coraz lepiej. Gdy odchodził z klubu zimą 2025 roku, mógł pochwalić się dorobkiem 66 zdobytych bramek dla Arki Gdyni. Taki wynik uczynił go najlepszym strzelcem w historii klubu.

Zimowy transfer, który okazał się fatalnym wyborem

Piłkarz był w świetnym momencie kariery, dopóki… nie zgłosił się po niego zagraniczny klub. W sezon 2024/2025 wszedł dobrze — zdobywał dużo bramek dla zespołu i dalej był nie do powstrzymania. Zimą podjął kontrowersyjną decyzję o transferze za granicę. Przeszedł do belgijskiego klubu Kortijk. Odszedł za 700 tys. euro, a w nowym klubie wiązano z nim duże oczekiwania. W momencie transferu zespół znajdował się w strefie spadkowej i wierzono, że Polak może im pomóc. Tak się niestety nie stało. 

Napastnik dostał mało szans na boisku. Wiele czynników wpłynęło na to, że transfer nie wypalił dla żadnej ze stron. Piłkarzowi nie pomógł fakt, że dwa tygodnie po jego transferze zespół objął nowy trener. Polak nie potrafił porozumieć się ze szkoleniowcem i miał on sporego pecha. W Belgii ostatecznie „odbił się od ściany” — w drugiej połowie sezonu otrzymał tylko 105 minut, co bardzo zahamowało rozwój zawodnika. Epizod w Belgii można porównać ten do tego w Widzewie. Konkurencja, inna wizja trenera oraz pewne problemy zdrowotne spowodowały, że Czubak nie odpalił w tych klubach. Pomimo nieudanego epizodu za granicą wrócił on do Polski i tam znowu o sobie przypomniał.

Odbudowa w Polsce — przystanek Lublin

Piłkarz otrzymał kilka ofert po sezonie 2024/2025, była nawet opcja powrotu do Arki Gdyni. Sam zainteresowany chciał powrotu do dawnych barw, ale klub nie miał możliwości finansowych na realizację transferu. Przyszła jednak oferta z Motoru Lublin i 1 lipca 2025 roku za 400 tys. euro wrócił do ojczyzny. Tym razem jednak dostał szanse gry w Ekstraklasie i były to jego pierwsze mecze w tej klasie rozgrywkowej. Jak się odnalazł na tym poziomie rozgrywkowym? Cóż, bez Karola Motorowcy znajdowaliby się w strefie spadkowej.  

fot. Motor Lublin

7 bramek i 2 asysty, w taki sposób przywitał się z nową ligą w trakcie 10 rozegranych spotkań. Korzysta ze swojej fizyczności oraz genialnej gry głową, prezentując naprawdę wysoką formę. Bez niego Motor miałby zapewne kilka punktów mniej i byłby na jeszcze gorszej pozycji. W klubie panuje niepewność co do trenera Stolarczyka, więc przyszłe tygodnie mogą być interesujące…

Przyszłość zawodnika

Aktualnie wydaję się, że włączy się do walki o króla strzelców Ekstraklasy. Szczególnie po piątkowym meczu, gdzie dołożył kolejne dwa trafienia i to przeciwko… Widzewowi. W ostatnich latach rodzimi piłkarze nie zdobywają dużo bramek w Ekstraklasie. Nie jest to korzystna sytuacja, zwłaszcza dla przyszłości reprezentacji Polski — potrzebujemy więcej bramkostrzelnych Polaków.

Fot. Motor Lublin

Czubak ma ciekawy styl grania. Jest trudny do zatrzymania, bo często wystarczy mu tylko jedna okazja, by wywalczyć sobie pozycję i zdobyć gola. Utrzymanie obecnej formy może być zależne od przyszłości klubu. Nowy trener może mieć inną wizję na grę, a w przeszłości Karol miewał problemy ze szkoleniowcami. Z pewnością ma on zadatki na dalszy rozwój i zdobycie dwucyfrowej liczby bramek. Pytanie jednak, czy limit pecha wyczerpał już w Belgii?

Wspieraj nas - udostępnij!

Podobne wpisy

  • Podsumowanie kolejki Ekstraklasy – 1 z 34

    Nareszcie wróciła Ekstraklasa! Każdy, kto obstawia wyniki naszej rodzimej ligi u bukmacherów, musi mieć… nerwy ze stali. Polskie drużyny nieustannie zaskakują swoich kibiców — nie zawsze pozytywnie — a inauguracyjna…

    Wspieraj nas - udostępnij!
  • Bruk-Bet Termalica Nieciecza – do trzech razy sztuka?

    Tak jak w sezonie 2021/2022, tak i w tym nadchodzącym wielkimi krokami – drużyna z Niecieczy wraca do Ekstraklasy po trzech latach nieobecności. Radość po tamtym awansie nie trwała jednak…

    Wspieraj nas - udostępnij!
  • Podsumowanie kolejki Ekstraklasy – 3 z 34

    Trzecia kolejka Ekstraklasy tylko potwierdziła, jak nieprzewidywalna potrafi być nasza liga. Na czele tabeli sensacyjnie znajduje się beniaminek z Płocka, a tuż za nim – ofensywnie usposobiony Radomiak Radom, który…

    Wspieraj nas - udostępnij!
  • ·

    Pogoń Szczecin 0:3 Górnik Zabrze [GALERIA]

    Górnik Zabrze wysoko pokonał szczecińską Pogoń, czego konsekwencją było wezwanie piłkarzy gospodarzy pod młyn, na „rozmowę” z najbardziej zagorzałymi kibicami. Portowcy zaliczyli fatalne wejście w nowy sezon. Po pięciu rozegranych…

    Wspieraj nas - udostępnij!

Jeden komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *