fot. Mateusz Litra | PolskaGola.Info

Kamil Grosicki — niezastąpiony na boisku i poza nim

Grosicki po raz kolejny udowodnił, że jest liderem Pogoni Szczecin. Podczas meczu z Cracovią strzelił wyrównującą bramkę, która ostatecznie zapewniła drużynie zwycięstwo. Po odejściu Koulourisa przejął rolę strzelca. Pomimo 37 lat na karku wziął na siebie największą odpowiedzialność — nie bez powodu nosi opaskę kapitana. Dodatkowo jest jednym z nielicznych, którzy mimo ograniczonego wolnego czasu, potrafią poświęcić go dla kibiców.

Odejście Koulourisa – wzięcie odpowiedzialności przez Grosickiego

W aktualnym sezonie, w 13 meczach, Grosicki strzelił 5 goli i zaliczył 4 asysty – to świetny wynik, zwłaszcza jak na zawodnika tak zaawansowanego wiekowo. W trudnych starciach, jak w ostatnim meczu z Cracovią, często jest jednym z najjaśniejszych punktów drużyny. Kiedy zespół zmagał się z trudnościami, to właśnie on starał się zmienić przebieg gry. Znakomicie wchodził w przestrzeń i regularnie otwierał się na podania. Natomiast zwykle nie miał komu zagrać lub koledzy z drużyny nie potrafili po zagraniu stworzyć zagrożenia. Podczas starcia z Cracovią jego rola nie kończyła się tylko na kreacji – przy rzucie rożnym zachował się jak prawdziwy napastnik.

fot. Mateusz Litra

Grosik dopadł do piłki w zamieszaniu po stałym fragmencie i pewnie wykończył akcję, zdobywając wyrównanie na 1:1. W okolicach 85. minuty został zmieniony, a gdy na boisku meldował się Paul Mukairu, trybuny nagrodziły go owacjami za kolejny kapitalny występ.

W dramatycznym końcowym fragmencie meczu rezerwowy zdobył bramkę na 2:1, która dała Pogoni zwycięstwo. Choć Cracovia dominowała przez większość spotkania i stwarzała większe zagrożenie, to szczecińska drużyna, dzięki tej decydującej bramce, zdołała przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę.

Początki kariery Kamila Grosickiego

Kamil Grosicki urodził się 8 czerwca 1988 roku w Szczecinie. Jako młody skrzydłowy karierę zaczynał w lokalnym klubie – Pogoni Szczecin, gdzie przeszedł przez wszystkie szczeble młodzieżowe. Już wtedy wykazywał predyspozycje, by zostać wielkim piłkarzem. W wieku 18 lat zadebiutował w pierwszej drużynie seniorskiej portowców. Jego głównymi atutami były szybkość i bardzo dobra technika.

W swoim pierwszym sezonie 2006/2007 Kamil Grosicki zdobył łącznie dwie bramki w 21 meczach. Choć statystyki te nie były imponujące, zaprezentował solidną postawę na boisku, co wystarczyło, by przyciągnąć uwagę Legii Warszawa. W efekcie latem 2007 roku doszło do transferu.

W kolejnym sezonie, po kilku miesiącach spędzonych w Warszawie, Legia zdecydowała się wypożyczyć zawodnika do FC Sion, beniaminka jednej z wyższych lig szwajcarskich. Pobyt w Szwajcarii pozwolił mu na dalszy rozwój, ale po powrocie do Legii nie zdołał wywalczyć sobie stałego miejsca w podstawowym składzie. Po trzech miesiącach spędzonych w Warszawie klub podjął decyzję o sprzedaży Grosickiego do Jagiellonii Białystok – rywala Legii w Ekstraklasie.

Grając dla Jagi, Grosicki w końcu odnalazł swoją formę. Pobyt w tym klubie umożliwił mu regularną grę w pierwszym składzie, a osiągnięte wyniki były imponujące. W 70 występach zdobył 15 goli i zanotował 21 asyst, co podkreślało jego duży wpływ na grę drużyny. W połowie sezonu 2010/2011 przeniósł się do Turcji, gdzie za 900 tys. euro dołączył do tureckiego Sivassporu.

Turcja — Francja — Anglia

Po czterech udanych sezonach w Sivassporze, gdzie stał się jednym z filarów drużyny, Grosicki podjął decyzję o zmianie klubu. Kolejnym przystankiem w jego karierze była francuska liga, gdzie przez dwa i pół roku (2014-2017) reprezentował barwy Stade Rennais.

Fot. S. Plaine

W Ligue 1 rozegrał łącznie 69 meczów, zdobywając 14 goli i notując 13 asyst. Jego dobra forma we Francji zaowocowała transferem do Hull City, gdzie przeżył swoje najlepsze lata kariery. W 123 meczach dla angielskiego klubu zdobył 26 goli i 27 asyst – wyniki, które robią wrażenie, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że Hull City występowało na przemian w Premier League i Championship. Do dziś na oficjalnej stronie klubu można obejrzeć kompilację jego najlepszych zagrań, które zapisały się na stałe w historii tego zespołu.

Kariera reprezentacyjna

W reprezentacji Polski zadebiutował 2 lutego 2008 roku, kiedy selekcjonerem był Leo Beenhakker. Grosicki wszedł na boisko w 80. minucie, zastępując Marka Zieńczuka. Do około 2011 roku nie mógł liczyć na regularne powołania do kadry. Często był pomijany lub nie pojawiał się w meczowej kadrze.

fot. Marcin Kądziołka

Dopiero za kadencji Franciszka Smudy zaczął występować regularniej. Przełomowym momentem w jego karierze reprezentacyjnej było pojawienie się nowego selekcjonera, Adama Nawałki. To właśnie za jego kadencji reprezentacja Polski osiągnęła najlepsze wyniki, a Kamil stał się jednym z kluczowych zawodników, odgrywając rolę skrzydłowego odpowiedzialnego za konstruowanie akcji ofensywnych.

6 czerwca 2025 roku Grosicki ogłosił zakończenie kariery reprezentacyjnej po meczu z Mołdawią. Trzy miesiące później postanowił jednak znów grać dla Polski, co było zaskakującą decyzją. Przyczyny tego powrotu wciąż pozostają niejasne. Wiele osób spekuluje, że mogło to mieć związek z odejściem Michała Probierza z funkcji selekcjonera, ale są to jedynie pogłoski.

Grosicki wciąż uchodzi za jednego z najlepszych skrzydłowych w kraju. Pomimo że pełni rolę zmiennika, Jan Urban nadal ma go na radarze. W meczu z Holandią był bardzo aktywny na boisku. Poza tym wystąpił również w meczach z Finlandią i Litwą, ale tam jego obecność była niemal niezauważalna, a wkład praktycznie zerowy.

Kapitan nie tylko na boisku, ale również poza nim

Jest to zawodnik z ogromnym bagażem doświadczenia, który grał w najlepszych ligach świata, takich jak Premier League i Ligue 1. Jego atutami są niezwykła szybkość oraz dobra technika, a dodatkowo wyróżnia go niesamowita inteligencja boiskowa. W jednej chwili jest za plecami obrońców, by po kilku sekundach znaleźć się z piłką tuż przed polem karnym. To właśnie ta zwinność i intuicja sprawiają, że Grosicki potrafi być zawsze w odpowiednim miejscu o odpowiednim czasie.

fot. Tomasz Kłuczyński | PolskaGola.Info

Warto również wspomnieć, że jest to zawodnik, który nie chowa głowy w piasek w trudnych chwilach. Kiedy Pogoń Szczecin znalazła się w kryzysie, wziął na siebie odpowiedzialność. Viralem stało się nagranie, na którym po jednym z przegranych meczów w sposób ostentacyjny skomentował sytuację w Pogoni. Fakt, miało to miejsce 2 lata temu, ale jego postawa pozostała niezmienna. Zawsze znajdzie chwilę, mimo braku czasu, dla kibiców i dziennikarzy. Również nie idealizuje sytuacji, potrafi skrytykować zespół, gdy gra się nie układa. To przykład idealnego, wymarzonego kapitana.

37 lat na karku, a wciąż jest jednym z najlepszych piłkarzy w Ekstraklasie i znajduje się w orbicie zainteresować selekcjonera reprezentacji Polski. Niebywała historia i wyjątkowa postać.

Wspieraj nas - udostępnij!

Podobne wpisy

Jeden komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *