fot. ŁKS Łódź | www.lkslodz.pl

Radosław Mozyrko nie próżnuje i sprowadza do ŁKSu, kolejnego obiecującego piłkarza. Urodzony w Szwajcarii, 26-letni zawodnik z kosowskimi korzeniami – Bastien Toma – to nowy nabytek Łódzkiego Klubu Sportowego. W Łodzi wiązane są z nim ogromne nadzieje. Na papierze to transfer, którego nie powstydziłby się żaden klub Betclic 1. Ligi, a nawet Ekstraklasy. Wielu kibiców Rycerzy Wiosny zadaje więc pytanie: czy Toma faktycznie odmieni grę ŁKSu?

FC Sion – najlepsze lata w karierze

Pierwsze kroki w seniorskiej piłce Bastien stawiał w szwajcarskim FC Sion. To właśnie tam przeżył najlepszy okres w swojej karierze. W dwóch sezonach (2018/2019 i 2019/2020) zdobył łącznie pięć bramek i zanotował siedem asyst. Choć liczby nie były oszałamiające – Toma był wówczas młody i uchodził za jeden z największych talentów w lidze. Jego potencjał, nie umknął uwadze zagranicznych klubów – KRC Genk zapłaciło za niego aż 3,7 miliona euro! Transfer miał być dla zawodnika trampoliną do wielkiej kariery, niestety wyszło zupełnie inaczej…

Ciężki okres po transferze

W Belgii Toma nie potrafił się odnaleźć. W debiutanckim sezonie rozegrał 19 spotkań, strzelił dwa gole i zanotował jedną asystę – wejście do ligi dalekie od oczekiwań… Kolejna kampania skończyła się dla niego – po pięciu mocno przeciętnych meczach. Toma nie miał pewnego miejsca w składzie, w związku z czym klub w zimowym oknie transferowym wypożyczył go do szwajcarskiego St. Gallen. Po powrocie do swojej rodzimej ligi nie odzyskał dawnego blasku – w 16. występach zdobył zaledwie jedną bramkę i zanotował dwie asysty. Słaba forma podczas wypożyczenia spowodowała, żę gdy wrócił do Genku zamiast walki o podstawowy skład, czekało na niego… kolejne wypożyczenie. Tym razem trafił do portugalskiego Paços de Ferreira. Na półwyspie Iberyjskim było jeszcze gorzej… Podczas dwunastu spotkań nie zdobył ani bramki, ani asysty. Bastien nie imponował w Belgii, nie odzyskał blasku w Szwajcarii i kompletnie przepadł w Portugalii. Te wszystkie czynniki wpłynęły na to, że cierpliwość włodarzy KRC Genk dobiegła końca. Zapadła bolesna dla zawodnika decyzja – klub zdecydował się nie przedłużać z nim kontraktu. Zawodnik jednak nie został bez klubu na długo…

Powrót do regularności

Z pomocą ponownie przyszedł St. Gallen. W Szwajcarii Toma wreszcie odzyskał stabilność – przez dwa sezony rozegrał 61 spotkań, w których zdobył trzy bramki i dziewięć asyst. Grał regularnie i znów przypominał zawodnika z potencjałem. Mimo tego działacze szwajcarskiego zespołu – podobnie jak w Genk, zrezygnowali z jego usług. Toma ponownie pozostał bez klubu – lecz ponownie nie na długo.

Nowy rozdział w ŁKS-ie

21 września Bastien Toma został ogłoszony nowym piłkarzem ŁKS-u. Transfer ten wzbudził duży entuzjazm wśród kibiców łódzkiego zespołu. Choć jego statystyki na przełomie całej kariery nie powalają, trzeba pamiętać, że rywalizował w ligach zdecydowanie silniejszych niż zaplecze naszej polskiej Ekstraklasy. Sam dyrektor sportowy ŁKSu – Radosław Mozyrko, nie ukrywał entuzjazmu i podkreślił, jak cenny dla Rycerzy Wiosny może być ten nabytek:

„Cieszymy się, że Bastien dołącza do naszego zespołu. To zawodnik o dużym doświadczeniu, który grał na wysokim poziomie w kilku ligach europejskich. Wierzę, że jego umiejętności i profesjonalizm w obecnej rundzie przełożą się na jakość w naszej drużynie. Liczymy, że Bastien pomoże nam w budowaniu intensywnego i odważnego stylu gry, który jest fundamentem naszej strategii ”.

Obiecujący debiut

Na debiut Tomy kibice nie musieli czekać długo – już sześć dni po podpisaniu kontraktu wybiegł w podstawowym składzie przeciwko Wieczystej Kraków. Świadczy to o świetnej aklimatyzacji w nowym zespole i zaufaniu od trenera Szymona Grabowskiego. Debiut Bastiena miałem okazję obserwować na własne oczy, z wysokości trybun.

Pomimo krótkiego pobytu w zespole, Toma bez wątpienia był jedną z najbardziej wyróżniających się postaci w swoim zespole. Uważam, że ŁKS potrzebował właśnie zawodnika o takim profilu. Typowy ofensywny pomocnik – szybki, zwinny, kreatywny i bardzo dynamiczny z piłką przy nodze. Widać było, że Bastien Toma to piłkarz, który swoją techniką przerasta większość zawodników w lidze. Sam mecz zakończył się wynikiem 0:0, debiutant nie miał zbyt wiele szans na pokazanie się – z racji na znikomą ilość akcji ofensywnych… Jednak, gdy już miał piłkę przy nodze, to robił na mnie ogromne wrażenie!

Podsumowanie

Bastien Toma to piłkarz, którego zdecydowanie warto obserwować. Ma doświadczenie z solidnych europejskich lig, a jego styl gry może być dokładnie tym, czego potrzebuje ŁKS. Jeśli w Łodzi odzyska pewność siebie, może okazać się jednym z ciekawszych transferów ostatnich lat na zapleczu Ekstraklasy.

Wspieraj nas - udostępnij!

Podobne wpisy

  • ·

    Wisła Kraków 2:2 Odra Opole [GALERIA]

    Aktualny lider Betclic 1. Ligi, który zanotował doskonałe wejście w sezon 2025/2026, zremisował przed własną publicznością z będącą blisko strefy spadkowej Odrą Opole. Na tym wyrównanym, emocjonującym spotkaniu był nasz…

    Wspieraj nas - udostępnij!
  • Podsumowanie 2. kolejki Betclic 1. Ligi

    Druga kolejka na zapleczu Ekstraklasy obfitowała w dużą ilość bramek, zwrotów akcji i emocji. Jak zaprezentowały się poszczególne drużyny i zawodnicy? Podsumowanie 2. kolejki Betclic 1. Ligi. Post Views: 282…

    Wspieraj nas - udostępnij!
  • Rycerze Wiosny ostrzą miecze – czy ŁKS wróci do Ekstraklasy?

    Łódzki Klub Sportowy stoi przed bardzo wymagającym wyzwaniem. Cel wydaje się jasny – powrót do Ekstraklasy. Śledząc ruchy transferowe oraz pierwsze boiskowe poczynania, można śmiało stwierdzić, że ŁKS zamierza powalczyć…

    Wspieraj nas - udostępnij!
  • ·

    Śląsk Wrocław 3:1 Miedź Legnica [GALERIA]

    W piątkowy wieczór Śląsk Wrocław podejmował u siebie Miedź Legnicę. Mecz przyjaźni zakończył się wysoką wygraną gospodarzy. Spadkowicz z Wrocławia ma już na koncie 7 punktów, natomiast Miedzianka zaliczyła fatalne…

    Wspieraj nas - udostępnij!
  • ·

    Maciej Kuziemka – wielki talent Wisły Kraków?

    Jeszcze w minionym sezonie debiutował na poziomie Betclic 1. Ligi. Dziś, mając 19 lat, Maciej Kuziemka w Wiśle Kraków nie tylko prezentuje wysoką formę, lecz także ujawnia ogromny potencjał. Czy…

    Wspieraj nas - udostępnij!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *