Pomimo pierwszej ligowej porażki z Miedzią Legnica, liderem wciąż pozostaje drużyna z Krakowa. Chłopcy z Reymonta fenomenalnie rozpoczęli sezon. Mogą pochwalić się najliczniejszą ilością bramek ze wszystkich drużyn. W poprzednich sezonach Wisła Kraków nie grała tak dobrze. Co się zmieniło? Czy w końcu doczekamy się powrotu Białej Gwiazdy do elity? 

Wizja Mariusza Jopa

Mariusz Jop został szkoleniowcem drużyny po przegranym meczu z ŁKS-em w sezonie 2024/2025. Jego debiut przeciwko Odrze Opole dał kibicom Białej Gwiazdy nadzieję na lepszą przyszłość. Gospodarze pewnie wygrali 5:0 i z miejsca oglądaliśmy znacznie skuteczniejszą grę Wisły.

Taktyka trenera opiera się na wysokim pressingu oraz szybkich podaniach. Jego drużyna nie dominuje w posiadaniu piłki, natomiast wyróżnia się dużą ilością odbiorów na połowie przeciwnika. Preferuje on formację 4-2-3-1, ale korzysta też z ustawienia 3-4-2-1. Te schematy dają dużą elastyczność. Wiślacy byli w stanie przeważać nad drużynami prezentującymi zarówno ofensywne jak i defensywne style gry.

Eksperci porównują jego pomysł na grę do Hansiego Flicka czy LuIsa Enrique. Jeśli przeanalizujemy sytuację punktową w sezonie 2024/2025 od debiutu nowego trenera, zauważymy, że Wisła była drugą najlepiej punktującą drużyną w Betclic 1. Lidze i… grając tak cały sezon, wywalczyliby bezpośredni awans. Kiepski początek ubiegłego sezonu skazał jednak drużynę na baraże. W tym sezonie obserwujemy efekty pracy szkoleniowca, a od zespołu bije pewność siebie, co widać szczególnie po meczach z ŁKS-em czy Śląskiem Wrocław. 

Ángel Rodado — hiszpańska jakość 

W Krakowie pomimo wielu zmian, jeden piłkarz wciąż jest topowym graczem ligi — Ángel Rodado. Aktualnie ma na koncie… 10 bramek w 7 meczach! Na gola potrafi zamienić niemalże każdą sytuację. Poza samą skutecznością solidnie wygląda w aspektach fizycznych. Nie da się go przepchnąć i bardzo dobrze zastawia się z piłką. Jego imponująca kondycja jest nazywana „końskim zdrowiem”. Hiszpan bez problemu jest w stanie wrócić pod swoje pole karne, by już chwilę później zawitać w polu karnym przeciwnika. Jego technika również przerasta ligę. Obrońcy w pojedynkach z nim mają ogromne problemy. Jego postać w Wiśle jest niemalże ikoniczna. Mimo wielu interesujących ofert — w tym oferta z klubu Łudogorec Razgrad — napastnik dalej pozostaje lojalny wobec klubu.  

W Krakowie czuje się jak w domu. Założył w tym mieście rodzinę oraz właśnie tutaj, w 2025 roku, urodziło mu się dziecko, któremu wraz z żoną nadał imię Jaś. W ostatnich dniach do drugiej drużyny Wisły dołączył brat napastnika — Adrian Rodado. Te czynniki były bardzo istotne w kontekście jego dalszej gry w zespole. Aktualnie jest on najlepszym napastnikiem w pierwszej lidze, a jego przyszłość klubowa jak i prywatna napawa kibiców optymizmem.

Kreacja na wysokim poziomie

Nieco niedocenianym graczem zdaje się być Julius Erthaler. Pomocnik przyszedł do klubu w tym sezonie jako ograny zawodnik zaplecza Ekstraklasy. Fani Białej Gwiazdy zachwycają się jego stałymi fragmentami gry, szczególnie rzutami rożnymi.

Jego „żelazne płuca” dają duże możliwości Chłopakom z Reymonta. Jest on w stanie szybko przemieszczać się między sektorami boiska oraz bardzo aktywnie pressuje innych rywali. Kibice podkreślają także, że od przyjścia austriackiego gracza, ataki zyskały na dynamice.

Dużą uwagę przykuwa młodzieżowiec Wisły — Maciej Kuziemka. 19-latek gra bardzo dojrzale jak na swój wiek i tworzy liczne sytuacje kolegom z drużyny. Aktualnie ma najwięcej asyst oraz kluczowych podań w całej lidze. Rodado bardzo korzysta na współpracy ze skrzydłowym. O tym, jak świetnie zapowiada się ten młody zawodnik, można przeczytać w jednym z naszych artykułów.

Istotnym elementem układanki jest także Frederico Duarte. W trakcie meczu zaczyna jako lewy skrzydłowy, ale często wychodzi do przodu jako drugi napastnik. W ten sposób Wisła zwiększa swoją siłę rażenia, a sam Duarte potrafi znaleźć sobie miejsce w polu karnym rywala. Udowodnił to choćby w starciu z ŁKS-em, gdzie mógł pochwalić się hattrickiem. 

Ustawienie w defensywie

Biała Gwiazda z pewnością zaliczyła proges także w defensywie. W porównaniu z poprzednim sezonem czynnik xGA/90 minut został zredukowany z 0,97 na 0,84. Piłkarze korzystają także znacznie częściej z gry długimi podaniami. Skuteczna piłka z głębi jest w stanie szybko przełamać rywala.

Ważną rolę w defensywnie odgrywa Jakub Krzyżanowski. Boczny obrońca często wychodzi wyżej, wymieniając się pozycjami z Kacprem Dudą. Kuba świetnie sprawdza się w takim ustawieniu. Potrafi efektywnie odebrać piłkę oraz szybko znaleźć wolną przestrzeń w ofensywie. Jego dogrania są na wysokim poziomie i nie bez powodu otrzymał powołanie do reprezentacji U-20. 

Warto odnotować także coraz lepsze występy Mateusza Biedrzyckiego. Stoper w tym sezonie gra o wiele pewniej oraz z większą rozwagą, unikając niepotrzebnych kartek.

Dwunasty zawodnik Wisły Kraków

Fani Białej Gwiazdy należą do grona najbardziej lojalnych środowisk kibicowskich. Ich doping na trybunach wspiera piłkarzy w meczu oraz tworzy niepodrabialną atmosferę na stadionie. Ten czynnik często wpływa również na lojalność piłkarzy wobec krakowskiej drużyny.

Wisła ma także… najlepszą frekwencję ze wszystkich polskich drużyn! Średnio 30 tysięcy kibiców pojawia się na każdym meczu domowym, by dopingować swoją drużynę. Na wyjazdach także pokazują swoje możliwości. W rundzie wiosennej sezonu 2024/2025 fani Wisły Kraków dostali zakaz na mecze wyjazdowe. Pomimo tej sytuacji sympatycy zespołu organizowali się w grupach i zapewniali doping spod stadionu rywali! Drużyna odpłaca się za ogromne wsparcie obecną topową formą.

Czy ta wysoka forma jest do utrzymania?

Ostatnia porażka z Miedzią Legnicą może być jedynie potknięciem drużyny z Krakowa. Janusz Niedźwiedź skutecznie skontrował zespół poprzez umiejętną grę w defensywę. W terminarzu na Wisłę czeka teraz Odra Opole, która prawdopodobnie również wyjdzie nisko przeciwko gospodarzom.

Jak zareaguje na sytuację Mariusz Jop? Czy Wisła pokaże, że piątkowy mecz był tylko wypadkiem przy pracy? Jeśli do krakowskiej drużyny nie wkradną się kontuzje, wywalczenie awansu powinno być formalnością. Mariusz Jop udowadniał już, że potrafi znaleźć sposób na rywala i szybko przeorganizować zespół po niespodziewanym spadku formy.